sobota, 14 października 2017

zasypało mnie....


Nie, to nie śnieg mnie zasypał ale kwiatki, duża ich ilość....tzn tak mi sie wydaławało, ale jednak wciąż ich mało hehehehe. 
poniżej zdjecie z dalszą częścią- wybaczcie ale już byłam tak wczoraj zmeczona że dosłownie nie chciało mi sie ich układać do zdjecia 😉
Czasami wystarczy jedno słowo przyjaciela, żeby w tym co robisz znów znaleźć radość .