czwartek, 21 stycznia 2010

zzzzziiiimno......

dziękuję kochane za wsparcie!!!:) jest mi miło kiedy czytam słowa które mnie budują:)
u nas zimno,mróz ogromny a mnie buty się zepsuły...a w sklepach nie ma dla mnie rozmiaru...załamka...chodze w półbutach hi hi hi... no i śmiesznie wyglądam, ale trudno...ja chce wiosny!!!! buuuu....niech juz będzie ciepło!!!!!:)
zapraszam na stronkę mojego mistrza gdzie jutro...a moze jeszcze dziś pojawia sie zdjęcia jego pierwszego albumu:)
dziś kilka karteczek i album guzikowy...dlaczego guzikowy? - bo głównym elementem są guziki:)





piątek, 15 stycznia 2010

kolorowy zawrót głowy:)

dzięki kochanej Brises mogłam spróbować jak to jest pobawić sie embossingiem....iiiiii....postanowiłam sprawić sobie prezent na nowy rok...nagroda za poprzedni , ze dzielnie go przezyłam- hi hi hi:) zakupiłam nowe puderki iiiiiiiiiiiii nagrzewnice -yupi!!! troche po całym zakupie miałam wyrzuty sumienia ze tu ciułam grosz do grosza zeby jakos przetrwać miesiąc a tu taki wydatek...ale stwierdziłam ze jesli nie teraz to kiedy...nie wiem jaki bedzie nastepny rok -Bóg wie -więc tak jakoś wyszło.....szalona ze mnie kobieta, wiem.....:)
troche ostatnio porobiłam nowości -jedne na zamówienia inne tak z przypływu chęci:)...
zastanawiam sie coraz bardziej nad otworzeniem swojej firmy, bo perspektywy na znalezienie pracy w moich rejonach sa marne, a juz mam dość nic nie robienia -przeraza mnie to ze zaczynam sie do tego przyzwyczajac....o zgrozo zapuszczam korzonki....więc czas je wyrwać...jeszcze nie mam pomysłów co to miałaby byc za firma....hmmmm....
dobra koniec gadania -zapraszam do oglądania:)


mini albumik dla małej dziewczynki:)









środa, 13 stycznia 2010

sercowo:)

właśnie dostałam cynk że dotarło...więc mogę go wam już pokazać....pudełeczko z anielską zawartością pofruneło do zaprzyjaźnionej rodzinki, która na wakacje sprawiła mojemu mistrzowi wiele radości....do pudełka było dołaczone coś jeszcze ale to juz na blogu mistrza....moze jutro wkleimy:)



czwartek, 7 stycznia 2010

osnute miłością....

dziś chciałabym wam pokazac rameczki które zrobiłam dla dwóch wyjątkowych kobiet, które juz w swoim zyciu wiele przeszły...jadna dla pewnej zaprzyjaźnionej babci, druga dla młodej osooby która dzielnie znosiła przeciwności i do dziś się nie poddaje i walczy nadal.....
chciałam aby te rameczki były delikatne i aby były przepełnione miłością....wiem ze zdjęcia tego nie pokazują ...ale powiem wam skromnie.....takie własnie są....:)
leciutko są posypane nadzieją .....osnute lekką mgiełką pokoju....:)
...ale ze mnie poetka....hi hi:)





poniedziałek, 4 stycznia 2010

to i owo.....

witam was wszystkich po tak długiej przerwie!!!:)
co u mnie?....mistrzu w same święta był chory -bidula nie mógł nic jeść -ale już jest lepiej:)
***
dostałam piękne prezenty od mojego mistrza - dziurkacze, pudełko z szufladkami, słodkości i dużo innych drobiazgów -wszystko to było okryte tajemnicą i szeptami między nim a babcią i dziadkiem:) -więc moje serducho było bardzo poruszone:)
***
dziekuję tez za prześliczne kartki i upominki jakie od was dostałam!!!:)
***
to co teraz robię pokazac moge w późniejszym terminie -jak wszystko dojdzie do włascicieli....:)
ten mini świecznik na zdjęciu wyżej był zrobiony w dużej ilości na specjalne zamówienie -dla mojego kościoła -robiliśmy małe spotkanie które nazywało sie "urodziny Jezusa" -było wesoło i uroczyście i był piekny tort!!!! dzieci śpiewały, występowały, były tańce z flagami -oczywiście mój mistrzu tez machał- chciałam wkleić filmik ale jakoś nie udaje mi się.... :(
***
chciałam wam bardzo podziękować za to ze przez ten cały rok zaglądaliście do mnie...za te cudne słowa!! a zwłaszcza za słowa pocieszenia!!!:) buziaki dla was!!!!:)