miałam ochotę na troszkę złota...ale nie farbki, tylko płatków złota.....do tego zostało mi troszkę ścinek papieru czerpanego tłoczonego ....w szufladzie wykopałam mini podobrazie na dykcie.....
i tak oto powstał mini obrazek ze złoceniami:)
różyczki zwijałam również z resztek żółtego papieru czerpanego Namaste- (z cienkich paseczków, które czasami zostają mi po przycinaniu papieru do jakiegoś konkretnego formatu )
a listki wycięte ręcznie z zielonego papieru czerpanego
tło to kwadraciki papieru tłoczonego pomalowane farbkami i popsikane mgiełkami
płatki złota "rozsypałam" tu i ówdzie
płatki złota "rozsypałam" tu i ówdzie
cóż, u mnie żaden skrawek papieru czerpanego się nie marnuje
produkty wykorzystane:
klej do złota, glassy accents , tusze, perełki w płynie, oczka akrylowe, dziurkacz brzegowy
2 komentarze:
Piękna praca:) Dziękuję za odwiedziny i bardzo miły komentarz:)
Pozdrawiam i zapraszam oczywiście częściej:)
Wiesz już, ze oniemiałam na widok tego cuda. Twoje mediowe prace są wspaniałe.
A mój kursik możesz oczywiście wykorzystać. Miło mi będzie.
I proszę nie groź mi więcej słodkim paluszkiem.
Prześlij komentarz